Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/hotel.wolomin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/hotel.wolomin.pl/paka.php on line 5
- Od tego i owego. Czy upadła sama, czy ktoś ją popchnął?

- Od tego i owego. Czy upadła sama, czy ktoś ją popchnął?

  • Julianda

- Od tego i owego. Czy upadła sama, czy ktoś ją popchnął?

25 January 2021 by Julianda

Policjanci wysłuchali Flic, stwierdzili, że dziewczyna jest w szoku, a potem zorientowali się, że towarzyszący jej staruszek źle się czuje. Zaproponowali, że zabiorą ich razem do szpitala Royal Free, ale stary John tylko się zdenerwował, a Flic zapewniła, że się już dostatecznie pozbierała, by odwieźć go tam taksówką. - Pomagając Johnowi, pomogę samej sobie. - Czy tak będzie lepiej? - spytał go oficer. - Niepotrzebny mi szpital - upierał się John. - Po prostu chcę wrócić do domu. - Nie zaszkodzi dać się przebadać - perswadowała Flic, biorąc go delikatnie pod ramię. - Mnie też przyda się towarzystwo. Stary John już się nie odezwał. Sanitariusze zakryli i zabrali ciało biednej Izabeli, Flic przypuszczała, że do kostnicy St Pankras, tej samej, do której przewieziono jej matkę. Nie myśl o tym. - Zdawało mi się, że nie cierpisz metra? - zagadnęła starego Johna w taksówce. - Owszem - odrzekł nieco drżącym głosem - ale wszyscy czasem musimy gdzieś pojechać, prawda? - Dziś był straszny tłok - zauważyła Flic. - Zupełnie nie jak w weekend. Ogrodnik nie odpowiedział. - Pewnie większość ludzi jechała do centrum na zakupy - ciągnęła. - Jak my... - To ciemności nie cierpię. - John wyciągnął z kieszeni dużą białą, starannie wyprasowaną chustkę i otarł wilgotne czoło, potem oczy. - Boję się, uwierzyłabyś? Stary dureń... - Nie jesteś ani trochę durniem, Johnie. - Zawsze boję się, że światło wysiądzie. 249 - Mają awaryjne zasilanie. - Wiem. Dlatego mój lęk nie ma sensu, ale nigdy mi nie przyszło do głowy, że to pociągów trzeba się bać. - Zadrżał i zerknął na dziewczynę z ukosa, a potem znów odwrócił wzrok w stronę okna. - Zawsze dopadnie cię coś niespodziewanego, nie? Flic obserwowała go przez chwilę. Skrzywił się i zacisnął usta, jakby coś go zabolało. - Co ci jest? Skrzywił się znowu. - Johnie, co się dzieje? - Nic. - Szukał czegoś w kurtce. - Twój spray? Flic wiedziała - jak wszyscy w domu - że John ma słabe serce i czasem, zwykle kiedy myślał, że nikt nie widzi, aplikował sobie jakieś lekarstwo w aerozolu. - W kieszeni. - Nie przestawał szukać. - A niech to piorun... - Daj, pomogę ci. - Nie trzeba. - Ale wciąż grzebał po kieszeniach kurtki. - John, pozwól... - Szybkim ruchem wsunęła mu dłoń za pazuchę, znalazła kieszeń, a w niej aerozol. Podała mu spray i uważnie patrzyła, jak go stosuje. - W porządku? Skinął głową i zamknął na moment oczy. - Już dobrze. Dziękuję, Flic. - Nie ma za co. - Moje ręce... Chyba nie mogę...

Posted in: Bez kategorii Tagged: schabowe inaczej panierka, stylizacja dla 40 latki, tatuaż doda,

Najczęściej czytane:

na przyjęciu weselnym. Zabawne, że po południu

sprawiali wrażenie kompletnie pijanych, a teraz wyglądali na zupełnie trzeźwych. Usiadła na brzegu łóżka i z roztargnieniem pogłaskała ... [Read more...]

- Lady Chilton. Wspieram fundusz dla sierot.

Podczas gdy kobiety rozmawiały o działalności charytatywnej, a Kit z zapałem opowiadał o wyścigach koni, na które chciał się wybrać, Sin w myślach ... [Read more...]

Idziemy. Wszyscy.

Victoria pierwsza wyszła na korytarz. Gdy hrabia pchnął ją ku schodom, potknęła się i nagle zamarła. Przed nią stał Sinclair. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.wolomin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste