Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/hotel.wolomin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/hotel.wolomin.pl/paka.php on line 5
Jedwabne, bawełniane, lniane, czarne, we wzorek...

Jedwabne, bawełniane, lniane, czarne, we wzorek...

  • Julianda

Jedwabne, bawełniane, lniane, czarne, we wzorek...

16 April 2021 by Julianda

nawet krawat z postaciami z komiksu. Fala strachu przeszła przez nią jak błyskawica. Krawaciarzem jest Andy Latham. Skąd więc to zdjęcie u Dane'a pod podłogą? Ale teraz nie mogła się nad tym zastanawiać. Musiała jakoś zebrać siły i wydostać się z łodzi. Jak? Do wody, między korzenie mangrowców? Czy w tym stanie, w jakim jest, zdoła płynąć? Nie ma innego wyjścia, po prostu się o tym przekona. Przeczołgała się do końca koi i wstała. Z części sypialnej przeszła do małego pomieszczenia, ciasnego, mieszczącego tylko najniezbędniejsze sprzęty. Zakręciło się jej w głowie. Dotknęła włosów, a gdy spojrzała na rękę, zobaczyła krew. Uderzył ją mocno. Utrzymywała się na nogach, choć wydawało jej się, że kajuta wiruje. Nie zemdlała chyba tylko dlatego, że instynkt samozachowawczy okazał się silniejszy. Przytrzymała się burty. Z pokładu dobiegały przekleństwa Lathama, który szarpał się z kotwicą. Gdzie są? Przygryzła wargę, walczyła z mdłościami. Doszła do kilku schodków prowadzących na zewnątrz, do kokpitu. Wyjrzała. Przez strugi deszczu zobaczyła plecy Lathama. Przeszła na burtę od strony lądu. Usłyszał ją dopiero wtedy, gdy skoczyła do wody. Morze było ciemne. Czarne jak smoła i zimne z powodu deszczu. Kelsey odepchnęła się od burty. Wynurzyła głowę, starała się coś zobaczyć. Mang- 358 rowce. I stara, zrujnowana przystań. Za nią zarośnięta ścieżka. Znała to miejsce. Ścieżka wiodła do szosy, przed skrzyżowaniem z drogą gruntową, prowadzącą do domu Dane'a. Teraz, gdy tak leje, droga jest już na pewno pod wodą. Zaczęła płynąć. Jeśli dotrze do brzegu, zdoła się ukryć wśród drzew... Dłoń prześladowcy zacisnęła się na jej kostce i pociągnęła pod wodę. Kelsey zakrztusiła się. Szarpała się, kopała. Na nic. Nie zostanie uduszona krawatem. Po prostu utonie. Dłoń w rękawiczce chwyciła ją za włosy i pociągnęła w górę. Kelsey złapała powietrze. Latham płynął, ciągnąc ją za sobą. Znów zaczęła się szarpać. Chwycił ją za szczękę. Zmuszał do wspinania się na burtę. Upadła na pokład, ale udało się jej od razu wstać. Znów rzuciła się do burty, jednak Latham chwycił ją w pasie. Nie zwracał uwagi na rozrywające mu skórę paznokcie. Zaciągnął Kelsey do zejściówki. Pchnął brutalnie, tak że wpadła do kabiny. Zaczęła krzyczeć. Wskoczył za nią i zawlókł ją do części w dziobie.

Posted in: Bez kategorii Tagged: janusz rewiński, ból porodowy porównanie, imienia dla psa chłopaka,

Najczęściej czytane:

przeraźliwie. Najwyraźniej rudowłosa dziewczynka podkradła

z jego tacy garść frytek, bo to właśnie na niej skupił się gniew blondynki. - W tej chwili je odłóż, Amy! Powiedziałaś, że nie chcesz ... [Read more...]

- Jakie „pewne rzeczy"?

- To, co nas łączy. Gdy wróci pani Tucker albo gdy znajdziesz odpowiednią opiekunkę do dziecka, wyjadę. Proszę cię na razie, byś zabrał Erikę do lekarza. Jak tylko podpiszę te dokumenty, przyjdę do przychodni i zajmę się dzieckiem. A teraz ... [Read more...]

Ŝe nie ...

chciałem mieć dzieci, całe szczęście, bo ona nie mogła zajść w ciąŜę. Alison nabrała w płuca haust powietrza. Był to na pewno draŜliwy temat dla Marka, lecz Alli nie zamierzała z niego zrezygnować. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.wolomin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste